Sytuacja jest potencjalnie bardzo niebezpieczna. Jeden z pacjentów, u którego wykryto zakażenie Covid 19 hospitalizowany w nowodworskim szpitalu trafił do szpitala zakaźnego w Gdańsku. Kwarantanna została bardzo ograniczona, bo nałożono ją wyłącznie na osoby wraz z ich rodzinami, które z tym pacjentem dzieliły salę i już wyszły do domów, to jakieś kilkanaście osób. Szczegółowo natomiast przeanalizowaliśmy kwestię personelu. Szpital przedstawił nam szczegółowe procedury, które obowiązują personel. Czterdziestu trzech pracowników wypełniło ankiety i z naszej analizy wynika, że jeżeli rzeczywiście przestrzegali tych procedur, które w szpitalu obowiązują, to absolutnie nie ma powodu do nakładania na nich kwarantanny. I w związku z tym nałożyliśmy na nich tylko nadzór epidemiologiczny. To rozwiązanie ma zapobiec całkowitemu zamknięciu nowodworskiego szpitala. Więcej powie ponowny wynik wymazu pracowników za 7 dni - wyjaśnia dr Tomasz Bojar-Fijałkowski.
Neutralizacja obiektów niebezpiecznych zalegających w kanale Wisły Śmiałej- informacja o planowanych działaniach
Neutralizacja obiektów niebezpiecznych zalegających w kanale Wisły Śmiałej- informacja o planowanych działaniach
Koronawirus w nowodworskim szpitalu. Inspektor sanitarny wyjaśnia.
W nowodworskiej placówce wstrzymano przyjmowanie nowych pacjentów na oddział wewnętrzny, jak jednak zapewnia powiatowy inspektor sanitarny, szpital nie zostanie całkowicie zamknięty.
Koronawirus w nowodworskim szpitalu. Oddział wewnętrzny zamknięty.
Koronawirus w nowodworskim szpitalu. Jeden z pacjentów jest zakażony koronawirusem. Oddział wewnętrzny zamknięty, nie przyjmuje nowych pacjentów. Sanepid po dokładnej analizie i sprawdzeniu informacji podejmie decyzję, jak wiele osób zostanie wysłanych na kwarantannę. Może to być nawet kilkadziesiąt osób.
Cały oddział chorób wewnętrznych i izba przyjęć została zamknięta. Okazało się, że jeden z pacjentów po 10 dniach pobyt u zaczął wykazywać objawy typowe dla koronawirusa. Przeprowadzono u niego test na przeciwciała, który okazał się dodatni i wymaz co w ostateczności potwierdziło zakażenie COVID-19.
Pacjent trafił do nowodworskiego szpitala po hospitalizacji w szpitalu w Malborku, gdzie wcześniej wykonywano u niego test, który był ujemny.Spodziewamy się, że spora część personelu szpitala trafi na kwarantannę-mówi prezes PCZ Malbork Paweł Chodyniak- jednak jesteśmy dobrej myśli i mam nadzieje, że tych pacjentów, którzy przebywają obecnie na oddziale uda się odpowiednio zabezpieczyć.
Oddział pracuje, leczy przebywających tam pacjentów, jednak nie przyjmuje nowych.
O skierowaniu pracowników na kwarantannę decyduje sanepid. Nie wiadomo jeszcze, ile osób zostanie na nią skierowanych. Może tu chodzić jednak o kilkanaście a może i kilkadziesiąt osób.
Wszystkie osoby oraz pracownicy mające kontakt z oddziałem przeszły test na przeciwciała, pobieramy wymazy.
Poradnie, Zakład Opiekuńczo-leczniczy oraz przychodnia podstawowej opieki zdrowotnej działają normalnie.
11 mln. złotych na rozbudowę portu w Krynicy Morskiej. Podpisano umowę.
Podpisano umowę na rozbudowę portu w Krynicy Morskiej przy wsparciu z Unii Europejskiej. w kwocie 11 mln. złotych To dobra wiadomość dla żeglarzy, turystów i mieszkańców Krynicy Morskiej. Dzięki temu przy nabrzeżu będą mogły cumować m.in. statki białej floty. Powstanie też parking dla gości. Cała inwestycja będzie gotowa do końca 2022 r.
Inwestycja w Krynicy Morskiej
Dzięki unijnemu dofinansowaniu w ramach rozbudowy portu pirs zostanie wydłużony o ponad połowę (do około 150 m). Dzięki temu powstanie miejsce do cumowania dla kursujących po Zalewie Wiślanym jednostek pasażerskich „białej floty” oraz statków Urzędu Morskiego. Poszerzone zostanie też wejście do portu, co spowoduje zmniejszenie falowania w basenie portowym, a to z kolei wpłynie na bezpieczeństwo cumujących jednostek. Przy zjeździe do portu z ul. Gdańskiej znajdą się miejsca parkingowe. Cała inwestycja kosztować będzie ponad 13 mln zł, a unijne dofinansowanie wyniesie ok. 11,2 mln zł. Prace powinny zakończyć się w 2022 r.
Miliony na turystykę
Realizowana w Krynicy Morskiej rozbudowa portu to nie jedyna inwestycja, związana z turystyką wodną, jaka jest realizowana dzięki wsparciu ze środków unijnych. Dotychczas podpisane zostały 53 umowy na łączną kwotę ponad 351 mln zł, z czego środki unijne to ponad 217 mln zł. Chodzi tu np. o rozwój Pomorskich Szlaków Kajakowych, w ramach którego powstają przystanie dla wodniaków i udostępniane są kilometry szlaków kajakowych. Powstają również trasy rowerowe np. R-10 i R-9. Rozwijana jest także oferta turystyki wodnej w ramach Pętli Żuławskiej.
Historie ludzi w numerach zapisane. Nowe wystawy w Muzeum Stutthof w Sztutowie.
Wystawa „Znani – nieznani. Historie ludzi w numerach zapisane. Odtąd nazwiska nasze przestały istnieć – staliśmy się tylko numerami" ukazuje sylwetki byłych więźniów KL Stutthof osadzonych w latach 1939 – 1944. Inspiracją do niej były materiały otrzymywane od rodzin byłych więźniów - zarówno kopie, ale też i bezcenne oryginały. Każdy więzień po przybyciu do obozu i zewidencjonowaniu w obozowej kartotece, otrzymywał numer i tym samym tracił swoje imię i nazwisko. Jednak pod każdym numerem krył się człowiek, który przed aresztowaniem i osadzeniem w obozie koncentracyjnym prowadził normalne życie, miał rodzinę, pracę. W znajdujących się w archiwum Muzeum Stutthof w Sztutowie dokumentach obozowych są jedynie suche dane osobowe aresztowanej osoby i rzadziej jej rodziny. Czasami jest możliwe w stanie ustalić jedynie imię i nazwisko numer danej osoby. Dopiero na podstawie innych dokumentów, wspomnień i zdjęć, pochodzących zarówno z okresu przedwojennego, jak i powojennego, pozyskiwanych od rodzin lub innych zainteresowanych historią osób, można uzupełniać wiedzę o więźniach i ich losach, kim byli, czym się zajmowali. I tego podjęli się twórcy wystawy. „Taką przejmującą dla mnie osobiście historią jest los Stefana Sażyńskiego. On sam zginął w trakcie ewakuacji więźniów KL Stutthof, trzej jego synowie zostali rozstrzelani w innych miejscach, a żona przeżyła obóz Ravensbrück, pozostając sama przez długie lata po wojnie - mówi kuratorka wystawy, dr Danuta Drywa - Podobnych historii polskich rodzin w czasie wojny jest znacznie więcej. Wystawa pokazuje, że każdy numer, każde nazwisko w obozowej kartotece to osobna historia, nie tylko danej osoby, ale też jego rodziny i naszego kraju". Wystawa prezentowana będzie do końca 2020 roku.
Druga wystawa otwarta w ubiegłym tygodniu - „Stutthof 8/9 maja 1945 r. Historia i pamięć" ukazuje losy ludzi i terenu byłego obozu koncentracyjnego oraz jego najbliższych okolic w ostatnich dniach wojny i początków pokoju. Podejmuje próbę wyjaśnienia, jak te szczególne wydarzenia z maja 1945 roku przetrwały w pamięci świadków, dokumentach, fotografiach, mapach i ocalałych przedmiotach, podkreślając ich niezwykłą różnorodność oraz odmienność ocen, zwykle zależną od narodowości wspominających. Prezentuje powojenne narracje, upamiętnienia i uroczystości, jakie przez dziesięciolecia odbywały się w Muzeum w Sztutowie w związku z zakończeniem wojny i uwolnieniem ostatnich więźniów obozu Stutthof. „Przygotowanie wystawy oznaczało zmierzenie się z określeniem wpływu wielkich wydarzeń na pozornie niewielki punkt na mapie - mówi kurator wystawy - dr Tomasz Gliniecki, jeden z jej współtwórców - Ostatnie dni II wojny światowej w Europie i pierwsze chwile pokoju były przecież punktem zwrotnym, który zmienił losy całych państw i dziesiątek milionów zamieszkujących je ludzi. W badaniach przeszłości rozpatruje się je zazwyczaj z dużej perspektywy – geopolityki, podziałów terytorialnych, wędrówek ludności, czy problemów odbudowy. Kiedy jednak patrzy się z tak wysoka, umknąć mogą sprawy niby drobne, acz może najważniejsze, bo skoncentrowane na uczestnikach zdarzeń. Dlatego wraz z dr. Marcinem Owsińskim postanowiliśmy drobiazgowo zbadać proces przemiany wojny w pokój z punktu widzenia ludzi, związanych wówczas ze Stutthofem, zarówno obozem koncentracyjnym, jak i miejscowością" – wyjaśnia dr Tomasz Gliniecki. Wystawę można zobaczyć do końca roku 2020.
„Hale DAW” to z kolei ekspozycja przedstawiająca ciekawe koncepcje zagospodarowania i aranżacji przestrzeni dawnych hal przemysłowych DAW, przygotowane w ramach dyplomów inżynierskich studentów Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. „Naszym celem było przekształcenie miejsca pracy więźniów KL Stutthof w warsztatach obozowych, w przestrzeń muzealną" - mówi Maria Kobiela, jedna z kuratorów wystawy - "Ze względu na wartość historyczną obiektu nasze ingerencję w istniejącą strukturę były ograniczone do minimum. Zależało nam na zachowaniu jak największej autentyczności i charakteru miejsca wraz z wprowadzeniem wątku autorskiego w sferze architektonicznej i ideowej. Znaleźliśmy się w miejscu, w którego istnienie czasem trudno jest uwierzyć, a jego piętno warunkuje odbiór i poznanie. Nie chcieliśmy tego. W naszych pracach chcieliśmy przypomnieć, że oprócz zła istnieją także dobro i miłość, a wiara w nie, daje nadzieję, którą można odnaleźć nawet w miejscach takich jak to, w którym wydaje się, że zanikła. Odnaleźliśmy ją w czasie, naturze, pamięci i w samym człowieku. Poruszane przez nas wątki były nie tylko ukojeniem podczas pracy i wizyt, ale także stały się głównymi ideami projektowymi". Wystawę można zobaczyć do 16 października 2020 r.
Wszystkie wystawy prezentowane są w szklarniach na terenie dawnego ogrodnictwa obozowego.
Obchody 81 rocznicy pierwszego transportu więźniów do KL Stutthof
Pod Pomnikiem Walki i Męczeństwa w Muzeum Stutthof w Sztutowie odbyły się uroczystości związane z rocznicą pierwszego transportu więźniów do niemieckiego obozu Stutthof, który miał miejsce 2 września 1939 roku.
Gospodarzami uroczystości, jak co roku, byli niegdysiejsi Więźniowie obozu. W Ich imieniu głos zabrał płk w st. spocz. dr inż. Czesław Lewandowski:
„Jestem jednym z tych szczęśliwców, któremu los pozwolił przeżyć piekło tej fabryki śmierci, obozu koncentracyjnego Stutthof... Pozostają tylko potworne wspomnienia, pamięć dziesiątek tysięcy bestialsko pomordowanych, gehenna codziennego obozowego życia. […]
Wspomnienia od chwili przybycia transportu do obozu są i pozostaną okropne […] Przestałem istnieć jako Czesław Lewandowski, a zostałem wyłącznie numerem, który stał się całą moją tożsamością. […]. W obozie nikt nie decydował o sobie, swoim postępowaniu, swoim życiu. Byliśmy numerami, z którymi kompletnie nikt się nie liczył, a których codzienność, rodzaj pracy, loteryjna gra o życie oraz przeżycie każdego dnia, było uzależnione od kaprysu kapo, a już zupełnie od kaprysów wszechmogących esesmanów. […]
Gorąca wola życia, jakieś siły wewnętrzne, gesty pomocy starych stażem więźniów, a może młodość i hart nabyty podczas okupacji w Szarych Szeregach pomogły mi przeżyć cały koszmar ewakuacji oraz uratowały mi życie w tej potwornej fabryce śmierci.
Nasze przeżycia i materialne dowody straszliwej zbrodni dokonywanej w obozie […] powinny i muszą być ostrzeżeniem nie tylko dla Polaków, ale dla wszystkich ludzi, gdyż mogą się znaleźć, i co jest najbardziej groźne, znajdują naśladowcy oprawców z obozu działający w imię jakichś nieludzkich idei, a te rodzą się i w naszym kraju. Dlatego naszym obowiązkiem, jako byłych więźniów tego obozu jest wszędzie mówić o jego potworności, o pozbawieniu więźniów człowieczeństwa, o terrorze, o strasznych przeżyciach i gehennie więźniów i głośno wołać: nigdy więcej takich potworności, jakie były naszym udziałem.”
Jarosław Sellin, wręczył medale i odznaczenia. Pracownicy Muzeum Stutthof odznaczeni.
Podczas obchodów 81. rocznicy pierwszego transportu więźniów do obozu Stutthof, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin, wręczył medale i odznaczenia przyznane postanowieniem Prezydenta RP Andrzeja Dudy pracownikom Muzeum Stutthof w Sztutowie oraz dyplomy, które przyznał Profesor Piotr Gliński Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Odznaczenia zostały przyznane za wieloletnią pracę na rzecz upamiętniania i dokumentowania prawdy o martyrologii więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Stutthof.
Wyróżnieni zostali: Elżbieta Grot - Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, prof. Bogdan Chrzanowski i Piotr Piechnik - Medal Złoty za Długoletnią Służbę, prof. Andrzej Gąsiorowski i Piotr Tarnowski –Złoty Krzyż Zasługi, dr Danuta Drywa - Srebrny Krzyż Zasługi, Krzysztof Steyer - Brązowy Krzyż Zasługi, Ewa Malinowska – Odznaka Honorowa „Zasłużony dla Kultury Polskiej” oraz Agnieszka Kłys, Bogusława Tartakowska i Zenon Kwiatkowski – Dyplom Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Potrącony rowerzysta był nietrzeźwy. Wypadek na 501 między przekopem a Przebrnem.
Między Kątami Rybackimi a Przebrnem, doszło do potrącenia rowerzysty. W wyniku zdarzenia ranny rowerzysta trafił do szpitala. Jak się później okazało, był on nietrzeźwy.
Do groźnego zdarzenia drogowego z udziałem rowerzysty doszło na drodze nr 501. Rowerzysta został potrącony przez auto osobowe i trafił do szpitala. Niestety we krwi poszkodowanego stwierdzono obecność alkoholu.
Na miejscu pracowały służby OSP Krynica Morska, OSP Sztutowo, PSP Nowy Dwór Gd, Policja oraz zespół ratownictwa medycznego.
100 urodziny najstarszego mieszkańca Ostaszewa.
100 urodziny najstarszego mieszkańca Gminy Ostaszewo.
31 sierpnia br. swoje 100-tne urodziny obchodził najstarszy mieszkaniec Gminy Ostaszewo pan Jan Kusz.
Szanownemu Jubilatowi najserdeczniejsze gratulacje oraz życzenia zdrowia i radości z każdego dnia, najbliższych wokół i jak najmniej powodów do zmartwień, a także przeżywania kolejnych, wspaniałych jubileuszy w zdrowiu i szczęściu złożył Wójt Gminy Ostaszewo Michał Chrząszcz.
Uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego 2020/2021 w Zespole Szkolno – Przedszkolnym w Drewnicy
Uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego 2020/2021 w Zespole Szkolno – Przedszkolnym w Drewnicy
1 września rozpoczęliśmy nowy rok szkolny 2020/2021. Wśród zgromadzonych uczniów dominowały radosne powitania, uśmiechy, które przeplatały się z nutą niepewności i ciekawości, co przyniosą kolejne dni, tygodnie, miesiące nauki.
W uroczystym apelu, prowadzonym przez Panią dyrektor Bożenę Kowitz, wzięli udział uczniowie, ich rodzice oraz całe grono nauczycielskie. Po ciepłym powitaniu wszystkich zebranych, Dyrektor placówki podkreśliła, że przed nami nietypowy rok, bo w sytuacji reżimu sanitarnego. W związku z tym przypomniała o nowych zasadach, które panują w szkole. Wszystkim życzyła przede wszystkim dużo zdrowia i oczywiście sukcesów szkolnych. Po zakończeniu uroczystości nastąpiły pierwsze powakacyjne spotkania z wychowawcami- mówi Natalia Lewandowska z ZSP w Drewnicy.