W sobotę (01.04.2023) drużyna LKS Żuławy rozegrała mecz ligowy z ekipą Spójni Sadlinki, który okazał się prawdziwą ucztą dla fanów piłki nożnej. Choć na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 0:0, to już w drugiej połowie piłkarze zaczęli prezentować swoje umiejętności. Kontrolując sytuację na boisku, gospodarze zdołali zdobyć aż trzy bramki, ale nie tylko to przyciągnęło uwagę kibiców.
Od początku spotkania kontrolowaliśmy sytuację na boisku i nie pozwoliliśmy na zbyt wiele drużynie gości. Pierwsza połowa rozgrywała się głównie pod bramką gości, lecz gęsto ustawieni rywale zamurowali dostęp do własnej bramki. Do przerwy na tablicy wyników widniał wynik 0:0.
Z początkiem drugiej polowy trener Łukasz Nadolny postanowił wprowadzić małe korekty w składzie, a po krótkiej przerwie spowodowanej kontuzją na boisku pojawił się zawodnik z numerem 4- Gracjan Smarż, który już w pierwszej swojej akcji zanotował asystę przy bramce J.Głowackiego.
Po kilku kolejnych składnych akcjach drużyny gospodarzy kwadrans później T. Dobrzyński umieszcza skutecznie piłkę w bramce. Na następnego gola nie trzeba było długo czekać. Kolejne 15 minut od poprzedniej bramki i 3:0! Strzelcem Mateusz Gruszewski.]
Chwilę później sędzia podyktował rzut karny dla przeciwników. Zawodnik Sadlinek pewnie oddał strzał i goście zdobyli honorową bramkę. Gospodarze mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji, lecz zabrakło nieco precyzji i wykończenia.
Spotkanie skończyło się wynikiem 3:1.
Cieszymy się z trzech punktów i szykujemy się na następny mecz, który odbędzie się 08.04.2023 w Pinczynie o godzinie 14:00.
LKS ŻUŁAWY 3:1 SPÓJNIA SADLINKI
Bramki:
46’ Julian Głowacki
60’ Tomek Dobrzyński
75’ Mateusz Gruszewski
fot. Jarecka Karolina