Dziś rząd poinformował o zamknięciu wszystkich szkół, przedszkoli i uczelni na okres 2 tygodni. Z powodu zagrożenia koronawirusem szkoły, przedszkola i uczelnie mają być zamknięte.
Wczoraj premier Mateusz Morawiecki poinformował o odwołaniu wszystkich imprez masowych.
Jak dotąd w Polsce potwierdzono 25 przypadków koronawirusa. Ministerstwo Zdrowia spodziewa się dalszego wzrostu zachorowań. Część uczelni wyższych już zrezygnowała z wykładów.
- Podjęliśmy decyzję o wszystkich zamknięciu placówek oświatowych oraz uczelni na dwa tygodnie od poniedziałku - powiedział Mateusz Morawiecki. Premier dodał, że instytucje te będą otwarte przez następne dni, by rodzice mogli zapewnić opiekę dla swoich dzieci. Rodzice, którzy mają takie warunki, proszone są o to, by zatrzymać dzieci w domu już wcześniej.
Chcemy znowu działać szybciej, podjęliśmy je przed innymi. Dla naszych dzieci najlepszym rozwiązaniem będzie na dziś niewychodzenie z domów, ponieważ dzieci bardzo łatwo mogą zakażać innych. O ile dzieci przechodzą chorobę w sposób stosunkowo łagodny, to mogą zarazić swoich dziadków, babcie, a to jest dla nich bardzo niebezpieczne - argumentował decyzje rządu premier Morawiecki.
- Burzy nie da się przewidzieć, ale można starać się przed nią uchronić. Widzimy tę sytuację u naszych sąsiadów, np. we Włoszech, gdzie sytuacja jest bardzo ciężka, ale też w Niemczech, Francji i Hiszpanii, gdzie jest ponad tysiąc przypadków koronawirusa - zaczął konferencję prasową premier Mateusz Morawiecki.