Wkrótce rozpoczną się żniwa, jednak magazyny wciąż pozostają pełne zboża. W tej sytuacji rolnicy zaczynają rozważać możliwość protestów na jesieni.

Obawy przed kolejnym kryzysem wśród pomorskich rolników narastają. Mimo zapowiedzi ministra rolnictwa, magazyny zbożowe wciąż pozostają napełnione. Ceny zbóż i rzepaku osiągają drastycznie niski poziom, poniżej kosztów produkcji.

Dodatkowo sytuację komplikuje niekorzystna pogoda. Wysokie opady deszczu oraz zimne temperatury stwarzają dodatkowe trudności dla rolników, utrudniając prace polowe i wpływając negatywnie na rozwój upraw. To wyjątkowo trudny czas dla rolnictwa.

W związku z tą sytuacją, przedstawiciele pomorskich rolników przeprowadzili spotkanie z marszałkiem województwa pomorskiego, Mieczysławem Strukiem, oraz członkiem zarządu województwa, Józefem Sarnowskim. Zgromadzeni rolnicy pochodzący z okolic Nowego Dworu Gdańskiego wyrazili swoje obawy i frustrację.

Głównym tematem dyskusji były niskie ceny zbóż i rzepaku, które niestety nie rekompensują nakładów poniesionych na uprawy. Wielu rolników boryka się z faktem, że ich ubiegłoroczne zbiory wciąż nie znalazły nabywców, a związane z tym koszty przechowywania zboża stale rosną.

Andrzej Sobociński, rolnik z Solnicy, podkreśla, że sytuacja magazynów wciąż pozostaje nierozwiązana, a sprzedawanie plonów po niskich cenach może przyczynić się do poważnych problemów finansowych w przyszłych latach.

Mimo optymistycznych deklaracji ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, rolnicy nie podzielają opinii, że problem został zażegnany. Ich zdaniem, obawy o przyszłość są coraz większe, a zbliżający się wrzesień może przynieść jeszcze większe trudności. Wątpliwości budzi także brak konkretnej poprawy po zapowiedziach rządu. Rolnicy zauważają, że nadal brakuje fachowców i praktyków zdolnych do skutecznego rozwiązania problemów rolnictwa.

Rolnicy podkreślali swoje liczne obawy związane z nowym systemem dopłat obszarowych oraz koncepcją ekoschematów, które mają regulować wysokość dopłat dla rolników. Ich zaniepokojenie wynika z obaw, że faktyczne wpływy na ich konta mogą okazać się niższe niż to, co obiecywali politycy rządzącej partii. W obliczu narastających problemów i trudnej sytuacji, rolnicy nie wykluczają możliwości protestów w okresie jesieni.

Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, podkreśla wagę tego tematu dla lokalnej gospodarki. Wartością dodaną jest dla niego wsłuchiwanie się w głos rolników, którzy są istotną częścią struktury regionu.

Podczas spotkania z przedstawicielami rolników ustalono, że we wrześniu odbędzie się posiedzenie Pomorskiej Rady Rolnictwa. Wtedy zostanie dokonana ocena, czy deklaracje ministra rolnictwa dotyczące tegorocznych żniw zostały spełnione.

Istotne jest uniknięcie dramatycznego spadku cen zbóż na rynku, co miałoby negatywny wpływ zarówno na rolników, jak i na konsumentów. Marszałek Struk podkreśla, że istnieje potrzeba zachowania stabilności dla dobra wszystkich zainteresowanych stron.

Rząd powinien też wziąć pod uwagę propozycje środowisk rolniczych jeśli chodzi o prowadzenie polityki rolnej. W województwie pomorskim jest prawie 40 tys. rolników.

fot. UMWP