76. rocznica rozpoczęcia ewakuacji morskiej więźniów z obozu Stutthof
Drogą morską z obozu Stutthof (łącznie z podobozem w Gdyni) ewakuowano około 5000 więźniów. Obóz macierzysty 25 i 27 kwietnia opuściło 4400 osób. Prawie połowa z nich nie przeżyła. Więźniowie nazywali barki, na których płynęli barkami śmierci.
„(...) Pędzono nas jakąś długą drogą. Razem z nami szli Polacy, Norwegowie i Ukraińcy – więźniowie i jeńcy różnych narodowości (...). Zatrzymano nas nad brzegiem jakiejś wody. Kazano nam czekać. Byliśmy bardzo głodni (...)”Batia Berkowicz
„ (…) załadowali na barkę kobiety i mężczyzn razem, nie odizolowali także zdrowych od chorych. Znaleźli się między nami chorzy na tyfus brzuszny, tyfus plamisty i chorzy na flegmonę. Upchani w jedną masę, staliśmy zdrowi obok chorych nie mogąc nawet swobodnie poruszyć ręką (…)”Agnieszka Recław„(...) Barki te były podzielone na przegrody, o wielkości może 5 na 5 metrów. Wpakowali nas do takiej przegrody w ten sposób, że każdy ma siedzieć z rozszerzonymi nogami na podłodze, a między nogami siadł ktoś inny i tak jeden w drugim (…)”Chaim Kozienicki
„(...) Na barce nie było słodkiej wody ani żywności. Wśród więźniów panował tyfus. Zmarłych i konających wrzucali SS-mani do morza (...)”Maria Witt
25 kwietnia obchodzimy 76. rocznicę rozpoczęcia ewakuacji morskiej więźniów z obozu Stutthof. To tragiczne wydarzenie pochłonęło blisko 2 500 tysiąca ofiar.
Przed zbliżającą się rocznicą hołd Ofiarom, pod Pomnikiem Walki i Męczeństwa, złożyli dyrektor
prof. dr hab. Mirosław Golon oraz dyrektor Muzeum Piotr Tarnowski.
Poświęćmy chwilę zadumy Ofiarom.